niedziela, 9 września 2012

♫ FOURTEENTH ♫

VIKI
Widok Liama i Alex trooche mnie zadziwił, w sumie cicha woda brzegi rwie . Hahaha,  to trochę się cieszyłam. Może niech oni będą sobie razem a ja będzę z Haroldem. Ta jestem genialan tylko jak im to powiedzieć. No przecież nie wypale "HEEJ ZRÓBMY WYMIANKĘ PAR "  Okey ale do rzeczy. Kiedy zobaczyłam jak się obściskują zaniemówiłam Hazz spojrzał wtedy na mnie złapał mnie za rękę i wyprowadził z busa. Potem bez słowa prowadził mnie nie wiadomo gdzie. Kiedy doszliśmy do jakiegoś ogromnego budynku gadał z jakąś babka w recepcji i mocno się z nią spierał  potem  prowadził mnie po krętych schodach. Potem otworzył drzwi kluczem który dostał.
[H]- tu zostaniemy na noc
[V]- dobrze
[H]- niestety nie mieli innego pokoju dlatego mamy jedno łóżko / powiedział próbując zachować powagę ale przez uśmiech na twarzy
[V]- nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło / wypaliłam
[H]- to znaczy ?
[V]- nic tak sobie bzdury gadam
[H]- nie,nie to bardzo interesujące / powiedział przybliżając się do mnie i łapiąc mnie za pośladki
[V]- Harry ja chcę być z Tobą, nie z Liamem tylko z Tobą. KOCHAM CIE  /  oczy Harrego zaczęły się świecić.
[H]- ja Ciebie też KOCHAM i to Ty jesteś tą jedyną / wtedy przybliżył swoje wargi do moich i niewinny pocałunek przerodził się w erotyczne szaleństwo. Nasze ubrania walały się po całym pokoju. W tym momencie nie myśleliśmy o zabezpieczeniach a o tym aby jak najszybciej połączyć się w jedność. Hazz był taki delikatny a za razem stanowczy. Po 2 godzinach byłam zupełnie zmęczona, więc zasnęłam u boku ukochanego.
RANO
Wróciliśmy do busa, i bez słowa poszliśmy do mojego łóżka tam zasłoniliśmy się firanką i graliśmy w karty.

ALEX
Gdy zobaczyłam Viki i Harrego to zrobiło mi się głupio. Oni bez słowa wyszli i jeszcze Hazz złapał ja za rękę. Nie wiedziałam jak mam zareagować. To chyba moja wina że zbliżyli się do siebie. Przytuliłam się do Liama a on powiedział
[L]- oni chyba są razem
[A]- też mi się tak zdaje
[L]- a co z nami ?
[A]- skoro oni moja być razem to my chyba też
Wtedy Liam obiął mnie i pocałował w czoło. Byliśmy zupełnie sami, a mi chodziły jakieś dziwne zboczone myśli po głowie. Starałam się odrzucić te głupoty, ale to było silniejsze niż ja. Skoro Viki może to ja nie ? A może ona czuła się oszukana i dlatego wyszła a Hazz chciał żebym była zazdrosna. Nie koniec grzecznej Alex. Koniec.
RANO
Obudziłam się w ramionach Liama to było taki słodkie. On jest uroczy i chyba nawet czuje do niego coś więcej niż zauroczenie. Podniosłam się i poszłam się umyć kiedy wróciłam Liam poszedł zrobić to samo co ja. Gdy wrócił włączyliśmy sobie jakiś film i oglądaliśmy go wtuleni w siebie. Potem przyszedł Louis z jakąś dziewczyną i Zayn z jakąś laską a na końcu Niall który od kilku dni chodził naburmuszony i prawie w ogólne go nie było. Wszyscy przyglądali się mi i Liamowi, ale my sobie z tego nie robiliśmy. Koło 10 wrócił Hazz z Viki i od razu poszli do łóżka w którym śmieli się i krzyczeli. Bus ruszył a nikt nie rozmawiał z nikim no prawie nikt
---------------------------------------------------------------------
Jak Wam sie podoba ???
No niestety za 2, 3 rozdziały koniec. Ponieważ nie mam pomysłów na te opowiadanie.
Niedługo może powstanie następne
Ale powiedzcie jak Wam się podoba ten rozdział ?????



2 komentarze:

  1. Masz talent dziewczyno *.* Strasznie mi się podoba <3
    Pisz szybko następny i daj znać kiedy będzie <3
    Zapraszam na 4 rozdział http://xxxi-love-one-directionxxx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebiste jak zawsze !!!
    Nie kończ błagam!
    I pisz jak najszybciej nowy!
    Masz talent serio <3
    I zapraszam namojego bloga http://onedirectioniloveyou12345.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń