poniedziałek, 30 lipca 2012

♫ NINTH ♫

LOUIS

O 10;00 podniosłem swoje zkacowane ciało. Gdy wstałem wszyscy zajadali śniadanie łącznie z Niallem który wczoraj wypił więcej jiż ja, za to dzisiaj nic po nim nie było widać.
[V]- ciężka noc ? / podeszła do mnie i pocałowała mnie w policzek                      
[L] no troche , ale wam chyba zakupy sie udały/ i pokazałem na stole  torebke z zakupami
[V] i to jak / oddała mi moje kartę
[L]-suma która zastała na koncie pokryje koszty marcheweczki ?
[Z]-ekskluzywnej pewnie nie , ale pierwsza lepsza z  ulicy pewnie tak /powiedział wchodzący do busa Zayn
[L]- ja mówię o warzywach  a nie o prostytutkach
[Z]- aaaha
[N]-a jak ty  spędziłeś noc???
[Z]-o stary cudownie, laska była
a) SEXI
b) W MOIM STYLU
c) FANKA
d) NAJEBANA
e) NAPALONA
f).../ nie dali mu dokończyć
[H]- okey wierzymy Ci nie musisz wymieniać całego alfabetu
[Z]- spoko, lecę się umyć i przygotować do koncertu
[V]- a Ty Louis jak z kacem wystąpisz ?
[L]- dam rade
Wyszedłem trochę się przewietrzyć, potem szybki prysznic. O 13;00 mieliśmy jechać na koncert. Kac mi powoli przechodził. Dziewczyny zostały w busie i oglądały jakieś głupoty a my pojechaliśmy na koncert.  Kiedy wróciliśmy koło 23;00 spały już obie. Chciałem do nich dołączyć,ale Zayn'a coś trapiło więc postanowiłem z nim pogadać.
[L]- dobra co jest ?
[Z]- ale o co Ci biega ?
[L]- wiem że czymś się martwisz, wytłumacz mi o co chodzi
[Z]- ta wczorajsza i dzisiejsza laska była zawodowa. Ale nie chodzi jedynie o wygląd i strawy łóżkowe. Była słodka, inteligentna i do półki nie wypiła paru drinków taka grzeczna i skromna. Polubiła mnie a nie Zayn'a z 1D
[L]- skąd wiesz ?
[Z]- bo było ciemno i kiedy tak gadaliśmy spytałem jakiej muzyki słucha a on powiedziała że One Direction a Zayn jet jej ulubieńcem i koniec tematu
[L]- może udawała
[Z]- nie wiem, ale mi się spodobała a najgorsze że nie mam jej numeru a dzisiaj w nocy wyjeżdżamy do Grecji do Aten
[L] stary nie mam pojęcia co masz zrobić, ale może to Cie nauczy abyś lepiej traktował kobiety. Chodź spać i tak już nic na to nie poradzisz
I obaj poszliśmy spaćć
========================================================
Rozdział wyszedł bardzo krótki,ale następny będzie dużo dłuższy obiecuje ;-)

sobota, 21 lipca 2012

Przerwa...

Jestem na Mazurach i nie będę pisała nowych postów do 29 lipca. Chyba że cudem znajdę czas....

wtorek, 17 lipca 2012

♫ EIGHTH ♫

LOUIS 
  
W końcu wszystko jest okey. Nareszcie cała 4-rka jest szczęśliwa. Liam i Viki spędzają ze sobą masę czasu. To samo Alex i Harry. W sumie nie mają innego wyboru bo od 2 dni jesteśmy w trasie do Włoch a dokładnie do Rzymu. Dotrzemy tam jutro wieczorem. Okropnie długo, ale to podobno przez jakiś problem z drogami. 
No trudno ja z Zayn'em cały czas gramy na psp albo x-boksie.
Niall je albo śpi lub dla odmiany śpi albo je hahaha zdarza mu się również grać na gitarze i pisać piosenkę na podstawie naszych zakochanych par.
Harry i Alex cały czas gadają, opowiadają jakieś śmieszne historię i żarciki
A Viki z Liam oprócz miziania się oglądają jakieś filmiki, robią sobie zdjęcia a potem wstawiają na tt. 
Było na tyle nudno że razem z Zayn zrobiliśmy sobie godzine szczerości i obaj przyznaliśmy się że zazdrościć siostrą. Im się udało i są szczęśliwe, ale podchodząc do tego inaczej to nam jest trudniej znaleźć dziewczynę lubiącą jedynie nas Louis i Zayna a nie chłopaków z zespołu One Direction. W ogóle dziewczyny w naszym wieku często okazują się materialistkami. Udają że zależy im na chłopaków a głowie jedynie buty, torebki i biżuteria. Dla nich chłopak to przenośny bankomat. W dupie mam takie dziewczyny, niech spierdalają. A jeżeli ktoś uważa że ja jestem zły to powinien zobaczyć podejście Zayn'a. Obiecuje dziewczynie góry a potem idzie z nią do łóżka a rano zostawia karteczkę ' Miło był,ale się skończyło'. Dobra koniec tych głupot idę spać.
NEX DAY
Wstałem koło 12;00 i czekałem na upragnioną 16;00 aby zwiedzić Rzym w którym mamy być za 4 godziny. Dla zabicia czasu jadłem moje wspaniałe pomarańczowe dziewczynki. One są dla mnie najważniejszymi kobietami w życiu. Oczywiście nie licząc mamy i Viki które są na pierwszym miejscu.
O upragnionej 16;00 zatrzymaliśmy się na jakimś parkingu i cała nasz 7 opuściła busa.
[Z]- o jeee koniec udręki WOLNOŚĆ
[L]- brachu ja też się cieszę
[N]- jeść, ide jeść
[V] i [A]- ZAKUPY
[Li]- myślałam że razem spędzimy ten czas Viki / i posmutniał
[V]- jasnę Liam że spędzimy razem, ale najpierw pójdę na mały shoping z Alex / i czule go pocałowała
[L]- bleeeeee, dobra masz kartę i spadaj
[H]- ej Liam, a co powiesz na to że pójdziemy z nimi
{li]- co masz na musli ?
[H]- tobie to wszystko trzeba wytłumaczyć. Pójdziemy z na zakpy i Alex i Viki
[Li]- no, o ile Panie się zgodzą
[A]- no jasne, jeżeli macie ochotę to chodźcie z nami
[V]- ale ostrzegamy nam zawsze schodzi się po parę godzin
{h]- dla Was damy rade
Li]- jesteście tego warte
{a]- ojejku jakie to słodki
[V]- chodźcie to idziemy do najbliższego centrum handlowego
[Z]- ej a my chodźcie pójdziemy do jakiegoś baru poszaleć, napić się i może
[L] i [N]- na ŁOWY
[Z]- hahaha znacie mnie bardzo dobrze to chodźcie idziemy
Szliśmy cholernie długo bo tak z 30 minut. Potem znaleźliśmy jakiś bar. My z Niall'em usiedliśmy przy stoliku na bardzo wygodnych fotelach a Zayn poszedł zamówić drinki.. Gdy zamówił to podszedł do nas z napojami
[Z]- no to chłopaki CAŁA NOC JEST NASZA
[L]- to szalejemy
[N]- do rana
Wypiliśmy trochę (ale nie byliśmy wstawieni) i Zayn poszedł na parkiet, nawet udało mu się wyrwać jakąś fajną laskę. Całkiem ładną. Charakterystyczne w niej były czerwone włosy i wielkie brązowe oczy. Typowa laska  jak dla Zayn'a. Gdy on ją w sobie rozkochiwał ja dotrzymywałem towarzystwa Niall'owi, który cały czas jadł i pił. a ja razem z nim. Koło 4;00 postanowiliśmy wrócić do busa.
[L]- ej Niall spadamy prawda ?
[N]- tak chodź jestem już pełny i zmęczony
[L]- to chodź po Zayn'a
Kiedy szliśmy w jego stronę on całował się z tą laską. Musieliśmy mu przerwać
[N]- stary wracamy
[Z]- ja jeszcze zostaje
[L]- mieliśmy trzymać się razem
[Dz]-  a może pójdziemy do mnie ? / spytała czerwono włosa laska
[Z]- no widzicie mam nocleg
[N]- okey to my idziemy
Razem z Niall'em wróciliśmy do busa. Wszyscy już spali koło łóżka leżało wiele toreb z zakupami. O kurwa moja karta mogła trochę się ogołocić, dobrze rano to sprawdzę idę spaćććć.
=========================================================
I JAK WAM SIĘ PODOBA ? ? ?
CHYBA W KOŃCU DZIEJ SIĘ COŚ CIEKAWEGO ;-)

niedziela, 8 lipca 2012

♫ SEVENTH ♫ CZ2.

LIAM 


Nie mogłem pozwolić aby Viki ( zdaje mi się że miłość mojego życia ) spotykała się z innym i na dodatek z moim przyjacielem. Kiedy wyszli wcisnąłem kit że idę do sklepu, nawet chłopcy dali mi listę zakupów, którą wziąłem dla pozorów. Cały czas ich śledziłem, wiem to nie dojrzałe gdybym powiedział wcześniej jej o moich uczuciach to nie było by tej całej dziwnej sytuacji, al ja głupi bałem się a teraz mogę ja stracić. Ona jest sensem mojego życia. Nie daruje sobie jeżeli będzie z innym, oczywiście o ile go nie kocha. Nie stanę na drodze prawdziwej miłości. Ale o moich uczuciach powiem jej i to nie długo.
Może jednak powinienem się wycofać. Widziałem że są chyba szczęśliwi. Dobra wracam do busa, ale wcześniej zakupy. I wtedy usłyszałem coś co mnie poruszyło

[H]- wszystko jest idealne, oprócz jednej rzeczy
[H]- czy zostaniesz moją dziewczyną 
O NIEE COŚ ZE MNIE PĘKŁO. ALBO TERAZ ALBO NIGDY
Podszedłem do wahającej się Viki inie pewnego Harre'go
[L]- Viki ja Cie KOCHAM
[V]- CO ????
[H]- o czym TY do cholery mówisz
[L]- od dawna chciałem Ci to powiedzieć, ale nie miałem odwagi. Widziałem jak świetnie dogadujesz się z Harrym i nie chciałem Wam tego psuć, ale ja tak dłużej nie mogłem JA CIĘ KOCHAM i to od dawna. Od kiedy Louis przedstawił nam Ciebie. Nie mogę wytrzymać bez Twojego widoku, cudownego głosu i wspaniałego zapachu. Wszytko w Tobie jest idealne.   / Viki była zaskoczona moim wyznaniem, widać to było po jej minie, Harry również nie wiedział co powiedzieć.
[H]- jeżeli ją kochasz to ja się wycofuje, to silniejsze uczucie niż zauroczenie
[V]- Harry ja muszę Ci coś powiedzieć, nie powinnam, ale........ Alex się w tobie podkochuje
[H]- CO ? JAK TO ? SKĄD WIESZ ?
[V]- tak to pewne, normalnie bardzo jej się podobasz, przyjaźnimy się
[H]- ale to nie zmienia niczego między nami prawda ? / przytulił ją
[V]- oczywiście że nie, nadal jesteś moim najbliższym przyjacielem / i one wtuliła się w niego 
[H]- ja idę do Alex, muszę z nią pogadać 
[V]- nie możesz jej powiedzieć że Ci powiedziałam 
[H]- oczywiście, już wiem jak to załatwię, a TY ( i spojrzał na mnie ) zaopiekuj się Viki 
[L]- jasne / i poszedł 
[V]- dlaczego mnie unikałeś ?
[L]- bo nie chciałem patrzeć, jak migdalisz się z Harrym
[V]- w cale tak nie było / wypięła mi język 
[L]- za raz za raz, ja Ci wyznałem uczucie a czy Ty coś do mnie czujesz ? 
[V]- wiesz, am...głupio mi to Ci powiedzieć, więc..... / zbliżyłam swoje wargi do moich, lekko je musnęła i namiętnie mnie pocałowała dotykając swoimi delikatnymi dłoniami moich policzków. Wspaniały moment mojego życia trwał długo
[L]- chyba znam odpowiedz, a co powiesz na inne pytanie ?
[V]- jakie ?
[L]- zostaniesz moją dziewczyną 
Viki otworzyła buzię, ale nic nie powiedziała tylko ponownie mnie pocałowała. Resztę wieczoru spędziliśmy na zwiedzaniu Paryża wtuleni w siebie


HARRY 


Jak mogłem tego nie zauważyć, że Alex się we mnie buja. Byłem za bardzo zaślepiony Viki.Kiedy Liam zaczął opowiedać o silnym uczucie do niej zrozumiałem że ja nigdy nie czułam czegoś takiego do niej. Owszem Kocham ja, ale bardziej jak siostrę. Szkoda że zrozumiałem to tak późno, ale może mogę to wszystko jeszcze odwrócić. 
Wróciłem do busa w którym Zayn i Louis grali na psp. Niall grał na gitarze ale nie widziałem Alex
[H]- gdzie jest Alex ?
[Z]- poszła się gdzieś przejść, ale powiedz lepiej jak poszło z Viki ?
[H]- dobrze, jest z Liamem
[L]- CO ?
[H]- potem Wam wytłumaczę idę szukać Alex 
Wybiegłem szybko i zastanawiałem się gdzie mogła pójść. Boże błagam pomóż mi. Tylko ta myśl przewinęła mi się przez ten pusty rozum. Nagle zobaczyłem postać dziewczyny zbliżającą się w moim kierunku. Własnym oczom nie mogłem uwierzyć, kiedy zobaczyłem właśnie ją ALEX . Podbiegłem szybko do niej. Była zszokowana moim zachowaniem 
[H]- siemka, musimy pogadać / złapałem ja za rękę i zacząłem ciągnąć w kierunku najbliższej ławki
[A]- heej, okey / szła bez słowa ze mną 
[H]- a więc...../ zacząłem siadając na ławce
[A]- dlaczego nie jesteś z Viki ? 
[H]- bo...to była wielka pomyłka, ją na prawdę kocha Liam
[A]- jak to ? czyli oni są razem ? 
[H]- tak, to znaczy na to wychodzi
[A]- super, pasują do Siebie / jej twarz rozpromieniła się 
[H]- noo tak oni do Siebie pasują, ale nie tylko oni do powinni być razem 
[A]- nie rozumiem / jej twarz wydawała się przerażona, zdenerwowana i nie pewna 
[H]- powiem tak, on początku zainteresowałem się nie ta osoba co powinienem. Czy zechciała być pójść gdzieś ze mną / nie chciałem jej wytraszyć wielkim wielkim wyznaniem więc tak to ująłem 
[A]- am bo...no...z chęcią  / i pięknie się uśmiechnęła, nigdy jeszcze nie widziałem aby była taka szczęśliwa 
Złapałem ją za rękę i poszliśmy do najbliższej kawiarni. Tam zamówiliśmy coś do picia i na prawdę długo gadaliśmy. To cudowna dziewczyna i na pewno tego nie zchrzanię. 
=======================================================
Po długim i intensywnym myśleniu udało mi się wymyślić taki o do ciąg dalszy. Mam nadzieje że podoba Wam się. A co do Nialla którego proponowaliście na partnera dla Alex to nie wyszło ponieważ jemu jest przypisana inna wybranka. ;-)

poniedziałek, 2 lipca 2012

♫ SENENTH ♫ cz1

VIKI


Rano kiedy otworzyłam oczy ujrzałam Francję a dokładnie Paryż, miasto zakochanych. A co do zakochanym BOŻE co ja mam zrobić z Harrym. Zawsze byłam osobą nie zdecydowaną, ale kiedy poznałam chłopaków mój wybór był oczywisty LIAM FOREVER, jednak z biegiem czasu kiedy bliżej poznałam Harre'go wszystko zaczęło się komplikować. Na początku był mi obojętny, lecz muszę przyznać że jest słodki, opiekuńczy, i widać że mu na mnie zależy. Co do Liama ostatnio się oddaliliśmy ;( no cóż może tak miało być. Jest jeszcze jeden problem Alex która jest zakochana w Harrym. Pójdę z nim na randkę a potem zobaczymy.
[V]- hejka wszystkim / pisnęłam głośno
Wszyscy mnie powitali
[L]- leć się ubierać zaraz spadamy na zwiedzanie / i pomógł mi dostać się do łazienki
Zrobiłam jak kazał szybko ( tz w 40 minut) umyłam się, uczesałam pomalowałam i założyłam  http://stylistki.pl/p-174155/ ( bluzka z ♥) Gdy wyszłam zobaczyłam że wszyscy są już gotowi nawet Alex wyglądała bosko w końcu może nosić szpilki http://stylistki.pl/rockowo-angielski-set-174251/ .
[H]- nareszcie co tam długo ?
[V]-już nie narzekaj, to gdzie idziemy ?
[H]- przed siebie
[A]- a tak na prawdę ?
[Z]- do końca to nie wiemy, Ed nas gdzieś zawozi
[A]- jak to ?
[Li]- bo on tu już był i dobrze zna miasto
[V]- aha no jestem ciekawa gdzie nas poniesie
[L]- gdzie  kolwiek nas poniesie Ty trzymasz się blisko mnie / puścił mi oczko
[V]- jak blisko ?
[L]- bardzoo blisko / złapał mnie od tyłu i przytulił
[Z]- przypominam Wam że jesteście rodzeństwem
[V]- i co z tego ? / wypięłam mu język
[Z]- kaziroctwo ?
[L]- przestań, nie takie rzeczy dzieją się naświecie
Razem z Louisem wyszliśmy z busa i przeszliśmy się kawałek
[L]- to teraz opowiadaj co Cię trapi
[V]- podobam się Harr'emu który podoba się Alex, a mi podoba się Liam
[L]- a podoba Ci się Harry ?
[V]- sama nie wiem w sumie to jak bliżej go poznaje to jest coraz fajniejszy
[L]- a wiesz co czuje do ciebie Liam ?
[V]- nie, ale chyba nic
[L]- to się grubo mylisz, on jest w Tobie zakochany po uszy
[V]- na prawdę ?
[L]- ale to tylko pogarsza tą całą sytuację
[V]- no taak, ale co ja mam teraz zrobić ?
[L]- sama podejmij decyzję, to twoje życie
[V]- wcale nie pomagasz
[L]- idź za głosem serca
[V]- nadal jesteś mało pomocny
[L]- a czego Ty oczekujesz ? że podejmę sam za Ciebie tą decyzję
[V]- wiesz,am w sumie to tak troszkę
[L]- dobra to tak Liamowi podobałaś się od początku, jest naprawdę fajnym chłopakiem i to 100% gentelmen, przy nim zawszę możesz czuć się bezpiecznie, jest romantyczny i opiekuńczy, ale ma małą wiarę w siebie i przez Harre'go odpuścił sobie Ciebie . Z Harrym jest inaczej na początku traktował Cię jak kulpele potem zmienił do Ciebie podejście. One jest zabawny i słodki. Bardzo lubi zaskakiwać i jest żywiołowy. On widać jest zawzięty i tak łatwo sobie Ciebie nie odpuści.
[V]- ale ja nie chce zranić, ani jednego, ani drugiego
[L]- nie wybierając żadnego ranisz i obu i jeszcze na dodatek siebie, ale musisz sama zdecydować co zrobić
[V]- na razie chodźmy zwiedzić Paryż
Oboje weszliśmy do busa, tam po 30 minutach przyszedł Ed który zabrał nas na wycieczkę po Paryżu. Nie chce mi się dokładnie pisać co widziałam bo było tego mnóstwo, a pzt nie za bardzo w pełni cieszyłam się wycieczko tylko spoglądałam co chwilkę na chłopaków próbując zrozumieć CZEGO JA CHCĘ TAK NA PRAWDĘ.Niestety nadal tego nie wiem. Wycieczka zajęła nam 4 godziny. Było super, słoneczko przyjemnie grzało, a wiaterek lekko ochładzał. Koło 15'00 wróciliśmy do busa.
[A]- superr było
[Z]- no nareszcie jesteś zadowolona, od dawna Cie takiej nie widziałem
[L]- na prawdę genialnie
[V]- a ja jestem zmęczona
[H]- ale pamiętasz o mnie
[V]- oczywiście / i znowu sztuczny usmiech
[H]- pasuje Ci 16;30 ?
[V]- jasne, idę coś zjeść, a potem szybko z

[V]- jasne, idę coś zjeść, a potem jedziemy na zdjęcie gipsu 
[L]- no chodź szybko to załatwimy
Louis pożyczył samochód od Ed'a i pojechaliśmy na zdjęcie gipsu do najbliższej kliniki. Potem poszliśmy na kebaba. Boże cieszę się w końcu szpilki mogę założyć. Gdy wróciliśmy szybko poszłam się umalować 

uczesać

i ubrać http://stylistki.pl/lalala-178484/  równo o 16;30 byłam gotowa
[V]- idziemy ?
[H]- ŁaŁ pięknie wyglądasz, taak już 
[V]-dziękuje 
Pojechaliśmy znowu wozem Ed'a dojechaliśmy do wieży Eiffla która była pieknie ozdobiona.
Udało nam się wjechać na samą górę, mimo mojego lęku wysokości byłam zachwycona widokiem, ale nie tylko wieży i Paryża, ale również Harrego, który wspaniale wyglądał. Okazało się że czeka mnie niespodzianka, na wieży Harry przygotował na romantyczną kolację. Mało nie popłakałam się z wrażenia,a normalne nie ruszają mnie takie rzeczy. Usiedliśmy i wpatrywaliśmy się w ciebie w siczy co chwilkę konsumując pyszny francuski posiłek, Kiedy już zjedliśmy Harry zaprosił mnie do tańca ponieważ leciała mzyka. Ta chwila była naprawdę magiczna, zupełnie zapomniałam o bólu nogi do pewnego mometu.
[H]- Vikuś 
[V]- tak Harry ?
[H]- wszystko jest idealnie, oprócz jednej rzeczy 
[H]- czy zechcesz zostać moją dziewczyną 
I magia prysła a ja nie wiedziałam co powiedzieć

==============================================================
Rozdział chyba całkiem udany, następny będzie na pewno w tym tygodniu. ;-)