Kiedy oni w końcu wybaczą mi to wszystko. Popełniłam jeden błąd i teraz bd cały czas za niego płaciła Nawet Viki mi wybaczyła a oni nie. Brakuje mi gadania z nimi, wspólnych zabaw i wygłupiania. Muszę coś wymyślić aby wszystko było jak dawniej. Dobrze że przynajmniej mam Nialla na którego mogę liczyć. Za to ten na którym najbardziej mi zależy nienawidzi mnie najbardziej. Kochany braciszek ma mnie dość. Liam jest neutralny trochę. A Harry już nie długo poprosi Viki o chodzenie i nawet ja to wiem bo widzę jak się zachowuje w stosunku do niej. Dobra dzisiaj zaczynam wszystko od początku i może mi wybaczą ;-)
Wstałam o 9;00, kiedy się rozejrzałam zobaczyłam jedynie Harrego siedzącego w "salonie" przy komputerze
podeszłam do niego
[A]- cześć / powiedziałam cichutko
[H]- hej, jak się spało ?
[A]- am dobrze, nie to żeby mi się nie podobało, ale dlaczego ze mną rozmawiasz ?
[H]- było minęło, o ile tego nie powtórzysz to wszystko będzie okey / uśmiechnął się
[A]- dziękuje / promiennie się uśmiechnęłam
[H]- siadaj / zrobił mi miejsce koło siebie
[A] -dziękuje, ale pójdę się umyć / i poszłam do łazienki.
Umyłam się, lekko umalowałam spiełam włosy w koka i założyłam http://stylistki.pl/d-156628/. Cały proces zajął mi koło 40 min. Gdy wyszła z łazienki na łóżku siedziała tylko Viki.ubraną w http://stylistki.pl/rozowo-miii-184605/
[A]- hej / pocałowałam ja w policzek
[V]- oooo heejka. Boże jak cieszę się że Cie widzę, bardzooo mi się nudzi.
[A]- a gdzie wcześniej byłaś
[V]- w sklepie i kupiłam Ci Twoje ulubione żelki / i wręczyła mi je
[A]- ojj dziękuje, a wiesz że Harry był dzisiaj dla mnie miły
[V]- no widzisz, już będzie tylko lepiej
[A]- a co robimy ? mi tez się nudzi
[V]- am chodzi....no..na śniadanie gdzieś co Ty na to ?
[A]- no fajny pomysł, ALE co z Twoją nogą ?
[V]- a co ma być.....AAA, dam rade chodź idziemy / pociągneła mnie
Nie znając Madrytu nie chciałyśmy za bardzo oddalać się, ale w pobliżu nie było żadnej naleśnikarni. Widoki były super widziałyśmy wiele fajnych miejsc. W końcu po 1,5 godzinie znalazłyśmy upragnione miejsce. Naleśniki były boskie. Viki zamówiła naleśniki z bitą śmietaną i czekoladą a ja z toffi. Do tego pyszne mleko. Mmm było pyszne. Viki tez smakowały. Fajnie było tak jak przed kłótnią. Szczęście nie trwało zbyt długo. Ludzi zaczęło przybywać, i widać było że przykułyśmy ich uwagę. Nasze włosy robiły furorę.Wszyscy tak mieli jednolite kolory a nasz błękit i fiolet wyróżniał się z daleka. Całkowicie pomijając fakt że ludzie przychodzili do nas z magazynami na których byłyśmy na okładce razem z 1D pod napisem
10 nieodebranych połączeń od Zayn'a
5 nieodebranych połączeń od Niall'a
3 sms od Liama
a Viki
23 nieodebrane połączenia od Louisa
18 nieodebranych połączeń od Harre'go
5 sms od Liama
[V] -o kurna ale będą na nas wscielki jak wrócimy
[A]- bardziej na mnie, niż na Ciebie
[V]- no w sumie racja / wypięła mi język
Droga powrotna do domu zajęła nam 40 minut. Kiedy dotarłyśmy już i stałyśmy przed busem słyszałyśmy hałas dobiegający z wewnątrz. Viki postanowiła wejść pierwsza. Lekko uchyliła drzwi i weszła a ja zaraz na nią. Gdy chłopcy nas zobaczyli Zayn podszedł do mnie a Louis do Viki
[Z]- gdzie ty do cholery byłaś, martwiłem się o Ciebie kretynko / przytulił mnie
[A]- am poszłam na śniadanie
[L]- Viki a Ty z tą nogą gdzie się podziewałaś, nie wolno Ci się samej nigdzie oddalać / i pocałował ja w czoło
[V]- nie byłam sama tylko z Alex
[H]- dziewczyny nie wolno Wam samych nigdzie się oddalać. ZROZUMIANO / przytulił nas. A ja poczułam jego wspaniałe perfumy.
[V]- jasne / i wtuliła się w niego
[H]- a TY Alex / połaskotał mnie
[A]- ja również / uśmiechnęłam się
[N]- mamy dla Was dobra wiadomość laski
[V]- jestem bardzo ciekawa
[LI]- zostajecie w busie, nie musicie iść z nami na koncert
[V]- o BOŻE SUPERRRRRRRRR
[A]-JEEEEEE O TAKK
[Z]- inne dziewczyny zabiły by za bilet na nasz koncert
[L]- ale nasze wariatki są inne
[H] - Viki chodź na chwilkę do mnie / złapał ja za ręke i wyszli na zewnątrz
[A]- o co chodzi ?
[Li]- jutro jedziemy do Paryża, pewnie chce ja poprosić o chodzenie / pojedyncza łza spłynęła po jego policzku i poszedł do łazienki
[Z]- biedakowi bardzo podoba się Viki
[A]- a mi Harry / poszłam do swojego łóżka
VIKI
Harry miał jakiś dziwny wyraz twarzy. Bardzo się denerwował. Złapał mnie za dłonie
[H]- Viktorio Tomlinson od dawna chciałem to zrobić...będąc jutro w Paryżu uczynisz mi ten zaszczyt i będziesz mi towarzyszysz przy kolacji we Francuskiej restauracji / zrobił minę zbitego psa
[V]- oczywiście, będę zaszczycona / starałam się aby moja mina była jak najbardziej szczera, chociaż nie chciała tego w ogóle. Byłam zakochana w Liamie, chociaż Harry bardzo mi imponował. I z dnia na dzień lubiłam go coraz bardziej. Sama nie byłam pewna swoich uczuć. Pocałował mnie w policzek i razem weszliśmy do busa. Po 20 minutach chłopcy pojechali na koncert. Ja poszła się umyć. Po mnie do łazienki poleciała Alex, potem usiadłyśmy na kanapie i zastanawiałyśmy się nad powrotem do naturalnych włosów. Nasza rozmowa była na tyle nudna że zasnęłyśmy koło 22.
=========================================================
Bardzo dziękuje za wszystkie komentarze pod ostatnim rozdziałem i mam nadzieje ze pod tym będą one równie liczne ;-) Rozdział trochę nudny, ale od następnych zacznę wprowadzać nowych bohaterów. ;->
[A]- ojj dziękuje, a wiesz że Harry był dzisiaj dla mnie miły
[V]- no widzisz, już będzie tylko lepiej
[A]- a co robimy ? mi tez się nudzi
[V]- am chodzi....no..na śniadanie gdzieś co Ty na to ?
[A]- no fajny pomysł, ALE co z Twoją nogą ?
[V]- a co ma być.....AAA, dam rade chodź idziemy / pociągneła mnie
Nie znając Madrytu nie chciałyśmy za bardzo oddalać się, ale w pobliżu nie było żadnej naleśnikarni. Widoki były super widziałyśmy wiele fajnych miejsc. W końcu po 1,5 godzinie znalazłyśmy upragnione miejsce. Naleśniki były boskie. Viki zamówiła naleśniki z bitą śmietaną i czekoladą a ja z toffi. Do tego pyszne mleko. Mmm było pyszne. Viki tez smakowały. Fajnie było tak jak przed kłótnią. Szczęście nie trwało zbyt długo. Ludzi zaczęło przybywać, i widać było że przykułyśmy ich uwagę. Nasze włosy robiły furorę.Wszyscy tak mieli jednolite kolory a nasz błękit i fiolet wyróżniał się z daleka. Całkowicie pomijając fakt że ludzie przychodzili do nas z magazynami na których byłyśmy na okładce razem z 1D pod napisem
" Młode gwiazdy z rodzeństwem w Madrycie "Było super nawet nie wiem w którym momencie zerknęłyśmy na zegarek a tam 18;00 i ja miałam
10 nieodebranych połączeń od Zayn'a
5 nieodebranych połączeń od Niall'a
3 sms od Liama
a Viki
23 nieodebrane połączenia od Louisa
18 nieodebranych połączeń od Harre'go
5 sms od Liama
[V] -o kurna ale będą na nas wscielki jak wrócimy
[A]- bardziej na mnie, niż na Ciebie
[V]- no w sumie racja / wypięła mi język
Droga powrotna do domu zajęła nam 40 minut. Kiedy dotarłyśmy już i stałyśmy przed busem słyszałyśmy hałas dobiegający z wewnątrz. Viki postanowiła wejść pierwsza. Lekko uchyliła drzwi i weszła a ja zaraz na nią. Gdy chłopcy nas zobaczyli Zayn podszedł do mnie a Louis do Viki
[Z]- gdzie ty do cholery byłaś, martwiłem się o Ciebie kretynko / przytulił mnie
[A]- am poszłam na śniadanie
[L]- Viki a Ty z tą nogą gdzie się podziewałaś, nie wolno Ci się samej nigdzie oddalać / i pocałował ja w czoło
[V]- nie byłam sama tylko z Alex
[H]- dziewczyny nie wolno Wam samych nigdzie się oddalać. ZROZUMIANO / przytulił nas. A ja poczułam jego wspaniałe perfumy.
[V]- jasne / i wtuliła się w niego
[H]- a TY Alex / połaskotał mnie
[A]- ja również / uśmiechnęłam się
[N]- mamy dla Was dobra wiadomość laski
[V]- jestem bardzo ciekawa
[LI]- zostajecie w busie, nie musicie iść z nami na koncert
[V]- o BOŻE SUPERRRRRRRRR
[A]-JEEEEEE O TAKK
[Z]- inne dziewczyny zabiły by za bilet na nasz koncert
[L]- ale nasze wariatki są inne
[H] - Viki chodź na chwilkę do mnie / złapał ja za ręke i wyszli na zewnątrz
[A]- o co chodzi ?
[Li]- jutro jedziemy do Paryża, pewnie chce ja poprosić o chodzenie / pojedyncza łza spłynęła po jego policzku i poszedł do łazienki
[Z]- biedakowi bardzo podoba się Viki
[A]- a mi Harry / poszłam do swojego łóżka
VIKI
Harry miał jakiś dziwny wyraz twarzy. Bardzo się denerwował. Złapał mnie za dłonie
[H]- Viktorio Tomlinson od dawna chciałem to zrobić...będąc jutro w Paryżu uczynisz mi ten zaszczyt i będziesz mi towarzyszysz przy kolacji we Francuskiej restauracji / zrobił minę zbitego psa
[V]- oczywiście, będę zaszczycona / starałam się aby moja mina była jak najbardziej szczera, chociaż nie chciała tego w ogóle. Byłam zakochana w Liamie, chociaż Harry bardzo mi imponował. I z dnia na dzień lubiłam go coraz bardziej. Sama nie byłam pewna swoich uczuć. Pocałował mnie w policzek i razem weszliśmy do busa. Po 20 minutach chłopcy pojechali na koncert. Ja poszła się umyć. Po mnie do łazienki poleciała Alex, potem usiadłyśmy na kanapie i zastanawiałyśmy się nad powrotem do naturalnych włosów. Nasza rozmowa była na tyle nudna że zasnęłyśmy koło 22.
=========================================================
Bardzo dziękuje za wszystkie komentarze pod ostatnim rozdziałem i mam nadzieje ze pod tym będą one równie liczne ;-) Rozdział trochę nudny, ale od następnych zacznę wprowadzać nowych bohaterów. ;->